Do tragedii mogło dojść wczoraj wieczorem w Jordanowie na ul. Kolejowej. W tarapatach, ale na własne życzenie, znalazł się kierujący seatem.
W połowie listopada w Jordanowie doszło do zuchwałej kradzieży samochodu marki Renault Megane Scenic wartości 6000 zł. Okoliczności kradzieży były co najmniej wyszukane.
Suski patrol prewencji przy udziale policjantów kryminalnych, w wyniku wspólnych działań, zatrzymał do kontroli na ul. Mickiewicza w Suchej Beskidzkiej samochód marki Hyundai. W pojeździe oprócz kierowcy, policjanci zauważyli reklamówki z zawartością krajanki tytoniowej oraz papierosów – jak się okazało - bez polskich znaków akcyzy.
Dzielnicowy z Suchej Beskidzkiej uratował chorego mężczyznę, który chciał skoczyć z II piętra budynku.
Sąd zdecydował o odwieszeniu (zniesieniu kary w warunkowym zawieszeniu wykonania wyroku - przyp. red.) kary pozbawienia wolności 47-letniej kobiecie, która regularnie na terenie powiatu suskiego dokonywała kradzieży sklepowych. Wielokrotnie była karana za to mandatami przez policję lub karami grzywny przez sąd, a także warunkowo zawieszano jej karę pozbawienia wolności. Jej łupem padały artykuły spożywcze, przemysłowe, odzieżowe, a nawet elektronarzędzia.
Z piątku na sobotę, w godzinach nocnych rozpoczęła się akcja ratunkowa prowadzona przez kilkunastu ratowników Sekcji Babiogórskiej Grupy Beskidzkiej GOPR.
Do poważnego wypadku drogowego z udziałem samochodu osobowego i motoru doszło w czwartkowe przedpołudnie na drodze krajowej 28 w okolicy skrętu do Tarnawy Dolnej.
Do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia doszło w gęsto zabudowanym terenie w Suchej Beskidzkiej. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Dyżurny komisariatu Policji w Jordanowie otrzymał w niedzielę 11 listopada zgłoszenie od mieszkańca Jordanowa, że grupa młodych osób demoluje kładkę nad rzeką na os. Hajdówka.
Kara do 5-lat więzienia grozi 47-letniej kobiecie, która w piątek 9 listopada z jednego ze sklepów dyskontowych w Suchej Beskidzkiej usiłowała ukraść towar na prawie 900 zł.
Jedna osoba ucierpiała w wypadku do jakiego doszło przed południem na krajowej 28 w Osielcu. Nieprzejezdna po kraksie trasa została już odblokowana.
Późnym wieczorem na osiedlu Hujdowa w Zawoi pojawiło się aż 50 strażaków. Ratowali drewniany dom, który stanął w ogniu.